Rolex Rolex
256
BLOG

PRAGMATYCZNIE - TEGO WYMAGA DZIEJOWY MOMENT

Rolex Rolex Polityka Obserwuj notkę 52

 

Czasami człowiek tak się zamota w niechęci do politycznego przeciwnika, że zupełnie traci z horyzontu to, co najważniejsze. I to właśnie przytrafiło się mnie. Przyznaję, stałem się więźniem własnego środowiska, przyzwyczajeń intelektualnych. Niemniej, jak każdy człowiek obdarzony inteligencja potrafię to ogarnąć, jak każdy człowiek obdarzony wolą potrafię się przemóc, a jak każdy człowiek obdarzony sumieniem mam odwagę o tym napisać.

Przegraliśmy wybory. Tak, to prawda. Przegraliśmy... Przegrał były premier, który nie potrafił zrozumieć nowych czasów, nie potrafił porwać za sobą tłumów wizją modernizacji Polski, nie potrafił zorganizować działaczy, by w trudzie, tak jak jego przeciwnik polityczny, agitowali za jego wizją rozwoju kraju.

Czas, by odszedł i dał młodym, nieobarczonym przeszłością, zająć się tym, co nam wszystkim najdroższe – Ojczyzną.

Mamy prezydenta i są tacy, którzy mówią, że premier i prezydent z jednej partii grozi jakimś nieszczęściem, niemalże totalitaryzmem. Ale spójrzmy poważnie, spójrzmy uczciwie na sprawy. Otóż dawno w polskiej historii tyle się nie planowało, tyle nie budowało, i jeśli chcemy uczciwie odpowiedzieć na pytanie, czy nasz Ojczyzna zmienia się na lepsze, musimy odpowiedzieć: tak, zmienia się. Zmienia się na lepsze.

Pan prezydent jest nasz, polski. Jest haniebne, że są i tacy wśród nas, którzy opluwają go sugerując lojalność wobec jednego z naszych wielkich sąsiadów, jakieś wręcz agenturalne związki. Ta szeptanka propagandowa skończyć może się tylko jednym: osłabieniem prestiżu kraju na arenie międzynarodowej.

Pan prezydent być może i nie pochodzi z tego samego środowiska, co jego poprzednik, którego kadencję zakończyła tragedia. Wielka tragedia, tragedia od lat nienotowana w skali całego kraju.

Ale tak samo, jak jego poprzednik... Jak jego wszyscy poprzednicy, staje na trybunie honorowej pod polskim godłem państwowym, tak samo, jak jego poprzednicy bywa na mszach za Ojczyznę w Kościele Katolickim, tak samo, jak jego poprzednicy martwi się o przyszłość.

Mówią, że otacza się ludźmi prorosyjskich służb. Ale dlaczego nie widzą nic nagannego w tym, że jego poprzednik otaczał się ludźmi prozachodnich służb?

I czym to się skończyło?

I wreszcie rzecz najważniejsza. Jeszcze nigdy w naszej historii nie mieliśmy tak bezpiecznych granic; jeszcze nigdy nie mieliśmy tylu przyjaciół, sojuszników wokół. Na Zachodzie mamy przyjazne nam, demokratyczne Niemcy, na wschodzie wielką Rosję, która sprawdziła się w chwili naszego nieszcęścia i podała pomocną dłoń, nie szczędzą trudów i wyrzeczeń.

Za tę pomoc, za te dłoń wyciągnięta, pan Prezydent odznaczył żołnierzy i milicjantów rosyjskich!

I nie można tutaj też nie wspomnieć rosyjskich przywódców. I – powiem brutalnie, jeśli ktoś nie wierzy w ich miłość do naszego kraju, niech uwierzy w ich pragmatyzm. Nikt, w dzisiejszym świecie, nie narzuci swoich rządów sąsiedniemu, demokratycznemu krajowi, który posiada konstytucję, demokratycznie wybrane władzy, sądy i opinie publiczną

To jest fakt i niech nikt o tym nie zapomina.

Toczy się w tych dniach proces w Moskwie i toczy się w polskich sprawach.

O winie i odpowiedzialności niech zadecydują rosyjscy śledczy, powinniśmy mieć do nich pełne zaufanie. Niech tych, których osądzą osądzi ponadto historia i odpowie, na ile oni sami przyczynili się do swojej tragedii.

A zbliżając się do końca nie mogę poruszyć jednej jeszcze ważnej kwestii. Na naszej ziemi toczy się walka. Toczą ją ludzie, którzy nie mają dość odwagi, by ujawnić swoje prawdziwe nazwiska; skrywając się za pseudonimami.

Jeśli szczerze, zwracam się do was, anonimowi awanturnicy, chcecie włączyć w budowę Polski, zgodnie, bo zgoda buduje, ujawnijcie swoje prawdziwe twarze, miejsca pobytu, zawód wykonywany – będzie to najlepszy test na Wasz patriotyzm w chwili, kiedy Polska potrzebuje każdej pary rąk, by wydobyć się z kryzysu.

Myślę, że w Polsce nastała nowa epoka. I ci tam, w Moskwie, i ci tu – jak przegrany premier Mikołajczyk, muszą zdać sobie sprawę, że nie da się budować przyszłości na już zatartych w pamięci ideach zamierzchłej epoki.

Realia są, jakie są, i rozumie to doskonale prezydent Bierut, premier Cyrankiewicz.

I – o czym jestem głęboko przekonany, doskonale sprawy polskie czuje i rozumie Józef Stalin.

Ma w Polsce wielu zwolenników i przyjaciół, którzy dają odpór amokowi nacjonalistów, wojującego kleru, wszelkiego wstecznictwa i ciemniactwa.

To jest nowy świat, świat, który Oni albo zrozumieją, albo wylądują na śmietniku historii.

 

Z poważaniem

Mgr Alojzy Kwiat – dziennikarz dyplomowany

p.s.

CARTHAGO DELENDA EST, A WY BEKNIECIE ZA SMOLEŃSK!

Rolex
O mnie Rolex

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka