Rolex Rolex
5991
BLOG

PANOWIE OD ŚRUB I OD ŚRUBEK

Rolex Rolex Polityka Obserwuj notkę 94

Starannie rozplanowana na role akcja "tortury Talibów w Klewkach" rozkręca się na dobre. Tym razem nie mamy do czynienia z kolejną akcją odwracania uwagi, taką jak serwowane już drugi miesiąc mordowanie na żywo rodziców nieżyjącej Madzi (przy udziale prokuratury i mediów). Tu chodzi o coś poważniejszego, a wskazuje na to precyzyjna koordynacja mediów polskich i rosyjskich, doskonale widoczna przy okazji sprawy smoleńskiej.

W pierwszej swojej fazie operacja ta wygląda na zemstę za przejście na stronę NATO przez post-pezetpeerowską lewicę, i jest wymierzona w architektów wielkiego "przewerbowania". Stalin radził w polskich sprawach: "co odrośnie - wyciąć", co nie znaczy, że po operacji wycięcia nie należy dokonać wyczyszczenia partii z tych funkcjonariuszy, którzy zezwolili na wypaczenia i błędy, a zawinione błędy duetu Miller - Kwaśniewski są oczywiste. Likwidacja lewicy post-pezetpeerowskiej ma dokonać się na korzyść lewicy prokremlowskiej i antynatowskiej, czyli palikociarni i obozu Bronka, które jakby nie były "upalone" albo organicznie niezdolne do refleksyjnego życia, to zadane zadania spełniają.

Nie sądzę jednak, by likwidacja lewicy post-komunistycznej była jedynym celem tej operacji. Włączenie się ABW, SWW, oraz prokuratury i sądów może oznaczać, że Kreml wraz ze swoją partią w Polsce przystępuje do drugiej fazy operacji geopolitycznego powrotu do Środkowej Europy, rozumianej jako pierwsza faza operacji znacznie większej - budowy Eurazji jako przeciwwagi dla USA i Chin. Bez Europy Zachodniej, jej technologicznego i technokratycznego zaplecza, Rosja jest skazana na porażkę tak na wschodzie (Chiny), jak i na południu (Turcja za przyzwoleniem USA). Inna rzecz, że nawet z tym zapleczem ani Rosja ani Europa nic nie wygra - padną razem i po dłuższych męczarniach.

Operacja "tortury Talibów w Klewkach" ma doprowadzić do zerwania więzi atlantyckich, do upokorzenia Ameryki w Europie, co zostanie wsparte wrzawą postępaków od Atlantyku po Bug. Osobiście spodziewałem się rychłego włączenia mediów niemieckich; jak wskazują wydarzenia polityczne w Republice Federalnej, rożne są drogi wiodące do zaszczytów na szczytach, ale nic tak nie pomaga w karierze jak pochodzenie z byłego NRD. W dwudziestoletnim meczu Ossis z Wessimi jest dzisiaj 2:0. Jeśli Europa była kiedykolwiek bardziej bezbronna i podatna na pożarcie, to jest to właśnie dziś. Nikolai Gomez Davila napisał, że Europa to perfumowany trup. Dzisiejsza Rosja to już nie drapieżnik, ale padlinożerca, więc alians wydaje się mieć sens, choć zdaje się on odbiegać od modeli, które wymyślono sobie w Berlinie i Paryżu.

Jest jeszcze jeden aspekt sprawy "tortur w Klewkach", który jest niepokojący. W kontekście "pierwszej fazy" operacji pojawiły się - wypowiadane w mediach przez czołowych polityków obozu Kremla w Polsce - aluzje do rzekomego zagrożenia terrorystycznego. Uważam, że należy je traktować poważnie, choćby ze względu na to, ze obóz prokremlowski ma wybitne zdolności profetyczne, co już raz udowodnił.

Któż atak ten miałby przeprowadzić? Cóż, po 1 maja w Polsce bawić będzie rzesza turystów z Kaliningradu. Wśród mieszkańców najbardziej zmilitaryzowanej części Europy zapewne nie zabraknie fachowców nie tylko od śrubek, ale i od jakiejś dużej śruby. Doskonale wiemy, że Centrum Zarządzania Antykryzysowego mamy dokładnie rozmontowane, a nasze służby, jak za PRL-u, są doskonale zorganizowane, gdy idzie o inwigilowanie własnych obywateli, jeśli chodzi natomiast o zagrożenia płynące ze wschodu, są doskonale bezradne.

Czemu jednak miałby służyć taki zamach?

Taki zamach mógłby służyć wielu celom. Po pierwsze zwiększeniu uprawnień służb, po drugie ograniczeniu swobód zrzeszania się, manifestowania, działania politycznego. Po trzecie byłby sygnałem dla społeczeństwa, ze surowa ręka Kremla potrafi uderzyć nie tylko tych na górze, ale i tych na dole. Po czwarte spektakularny zamach terrorystyczny mógłby stać się pretekstem do zawieszenia swobody podróżowania (a ktoś musi zostać i pracować na Tuska), po piąte oddalałby wiszący nad sprawującymi władzę miecz Damoklesa w postaci poniesienia nieuchronnej odpowiedzialności za popełnione czyny.

Po szóste takie wydarzenie byłoby wspaniała okazją na narodowe pojednanie, a państwo po raz kolejny zdałoby egzamin. Zamachowców z Kaukazu lub Cytrytystanu zastrzelono by po wielkiej policyjnej obławie, a jakby któregoś ujęto, to i tak byłby terminalnie chory na psychozę maniakalno-depresyjną kończącą się udaną próbą samobójczą. Służby bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej wydatnie pomogłyby w akcji ratowniczej i śledczej, pomoc dla poszkodowanych płynęłaby strumieniami, a "wiodąca stacja telewizyjna" prezentowałaby ekspertów udowadniających dobitnie, że obecność w NATO przyniosła nam obniżenie, a nie poprawę bezpieczeństwa.

Pozostaje pytanie, czy nasi zarządcy są zdolny do przeprowadzenia takiej akcji przeciw własnym obywatelom? Pułkownik Putin jest zdolny, skoro był w stanie wysadzać obywateli własnych, to z cudzymi będzie miał jeszcze mniejsze opory, jeśli w ogóle jakieś miałby, czego dowodzi przykład czeczeński. Nasi zarządzający nie dość, ze nie są się mu w stanie oprzeć, to na dodatek są nihilistami - co do tego nikt chyba nie ma wątpliwości.

Sprawa jest poważna, o rozmiar rozpoczętej operacji może mieć dalekosiężne konsekwencje. Świadczy o tym kwik i przerażenie mienszewików i agentów przewerbowanych z rubli na dolary. Wizja polskich mienszewików była wizją swoistej konwergencji, która miała dokonywać się w sposób ewolucyjny i pokojowy. Upraszczając nieco - oni chcieli korzystać ze wszystkich dobrodziejstw bantustanu, który stworzyli, ale chcieli również, żeby na wierzchu wyglądało po europejsku, bo wtedy będą się lepiej czuli. Przyjemniej jest być ober-redaktorem pisma, które pozornie działa w ramach konkurencji, a jego sukces bierze się z profesjonalizmu, co przekłada się na uwielbienie w gronie prezesów dużych firm państwowych, niż gensekiem w Trybunie Ludu, a już tym bardziej, że odrodzona Trybuna Ludu może chcieć mieć bolsze- a nie mienszewika za ober-redaktora.

Doradzam baczne przeglądanie się mienszewikom, którzy czując nosem do czego to wszystko zmierza mogą wykonać jedyną pozostałą w tej sytuacji akcję, czyli przetransferować siebie wraz z kapitałem w kierunku cieplejszych klimatów. Pierwsze sygnały o zbliżających się transferach powinny wzmóc nasza czujność.  "Wiosna nasza" pocieszało się wielu, ale Królowa Zimy wie czym się dla niej kończą odwilże, więc nie będzie czekać z założonymi rękami. Obietnice nie działają, tradycyjne metody rozganiania tłumów tez nie, pieniądze się kończą, a poparcie słabnie. Nie widzę innych rozwiązań niż te ekstra spektakularne. Wszystkim, którzy chcieliby zarzucić mi ulegnie zbyt ponurym i fantastycznym przepowiedniom proszę o próbę odpowiedzi na pytanie jak zareagowaliby 2 kwietnia 2010 roku, gdyby im ktoś powiedział, że za osiem dni na gościnnej ziemi rosyjskiej śmierć dosięgnie urzędującego prezydenta Rzeczpospolitej, Pierwszą Damę, Sztab Generalny Wojska Polskiego w całości, Matkę Solidarności, Ostatniego Prezydenta II RP, szefów IPN-u i NBP, Rzecznika Praw Obywatelskich, ministra, wysokich urzędników prezydenckiej kancelarii, posłów i senatorów Rzeczpospolitej?

Wszystko jest możliwe, a stoimy wobec ludzi zdeterminowanych, nie mających żadnych oporów moralnych przed czynieniem zła, i nie mających wielu możliwości manewru. Jeśli nic złego się nie stanie i za dwa lata będę komentował głośne procesy tych wszystkich, którzy zasługują na proces, a ktoś mi wyciągnie dzisiejszy tekst, żeby się naigrawać, to obiecuję, ze się przyłączę i będę się śmiał szczerze i z ulgą.

Poza tym zawsze mogę napisać, że ujawniając zawczasu niecne zamiary sam rozbroiłem tę bombę.

Rolex
O mnie Rolex

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka